różnica w celności tarczówki , a myśliwskiego łuku jest mniej więcej taka, że wprawiony łucznik z danej odległości (zależnej od jego doświadczenia i klasy) z tarczówki trafia w kapselek od pepsi, a z myśliwskiego w kapselek od frugo.
poprawcie mnie, jeśli się mylę
![Język :P](http://www.forumlucznicze.pl/Smileys/default/tongue.gif)
wydaje się, że najważniejszą kwestią jest, co da Ci więcej przyjemności. chcesz na zawodach mieć lepsze wyniki, czy tak jak ja, cieszyć się sprzętem wygodniejszym w noszeniu i camo.
ja tam lubię swój łuk za te maskujące kolorki i myśliwski wygląd. jak łażę po lesie, to w moro i te maskujące kolory nie służą niczemu więcej jak mojej frajdzie (że niby taki jestem niewidzialny, czy coś tam
![Chichot :D](http://www.forumlucznicze.pl/Smileys/default/cheesy.gif)
)
na zawodach mi wystarczyło, że nie postrzeliłem tych co stali za mną , więc u mnie wybór był prosty
![Chichot :D](http://www.forumlucznicze.pl/Smileys/default/cheesy.gif)