Za "zooma" (rozumiem, że chodzi Ci o przybliżenie obiektu) odpowiada soczewka (zwykle 0.5 dioptrii czasem 0.75 lub 0.25). Niektóre z celowników myśliwskich mają możliwość założenia do nich soczewki - dokręca się ją wtedy nakrętką.
Ale miało być o nie-myśliwskich. Obudowane soczewki w celownikach nie-myśliwskich nazywa się lipkiem i nie jest to część samego celownika a oddzielnie zakupowany element wyposażenia łuczniczego.
Dobrym celownikiem tarczowym byłby Surelock Challenger albo Shibuya Ulitma, dobre lipka to Beiter, Spigarelli. Z tym, że nie za 400pln.
Mając do dyspozycji 400pln na celownik tarczowy starczy na zakup szajsu. Dysponując taką kwotą wybrałbym celownik myśliwski (te akurat są tańsze), bo za te pieniądze można byłoby wybrać coś rozsądnego.